Warszawska cerkiew

wtorek, 2 kwietnia, 2013
Author : admin

Warszawa nie zawsze może być dumna z wydarzeń historycznych, jakie się rozgrywały na jej terytorium. Po odzyskaniu wolności, po rosyjskiej okupacji zaczął się właśnie taki wstydliwy okres nie tylko dla stolicy, ale także dla wszystkich polskich miast. I tak, jak w Szczecinie próbowano zniszczyć wszelkie ślady po Niemcach, tak w Warszawie zaczęto burzyć wszystko, co przypominało o rosyjskiej okupacji. W wyniku tych działań doszło do burzenia także prawosławnych cerkwi. Dzisiaj wydaje się to haniebne, lecz w tamtych czasach powiew wolności tak długo wyczekiwanej był tak mocny, że ludzie nie wahali się przed podjęciem tych czynów. Z wielu niezwykle pięknych prawosławnych cerkwi, w dzisiejszej Warszawie została już tylko jedna, która przypomina o dawnych czasach, jednak jej historia nie jest zbyt prosta. Skomplikowane losy tej cerkwi są na pewno warte poznania. Dlatego na pewno należy poznać tę niezwykłą historię. Cerkiew metropolitalna, która obecnie znajduje się na ulicy Solidarności w stolicy, nie zawsze tam się znajdowała. Warto w tym momencie przenieść się do wieku XVIII. W tym czasie w miejscu dzisiejszej cerkwi powstał katolicki kościół św. Andrzeja, który został zburzony w późniejszym czasie. Dopiero po tych wydarzeniach, po długiej przerwie, w pierwszej połowie wieku dziewiętnastego, z inspiracji rosyjskich władz powstała w tym miejscu prawosławna cerkiew. Początkowo miał to być niewielki obiekt, ale ostatecznie zdecydowano się na pewne rozbudowanie i powstała cerkiew posiadająca jedną główną kopułę w centrum, oraz cztery mniejsze, które ją otaczają. W dzisiejszych czasach te trzy mniejsze pełnią funkcję dzwonnicy. Oczywiście po wojnie została niemal całkowicie zniszczona, jednak odbudowano ją od podstaw. Jest to niezwykle ważne miejsce w Warszawie. Obecnie cerkiew przypomina nam o tym, że kiedyś stal tutaj kościół katolicki oraz o tym, czym nie chcemy się obecnie zajmować w publicznym dyskursie czyli o wielkiej akcji zacierania śladów i burzenia tego, co zostawiła nam poprzednia władza. Jest to temat niezwykle drażliwy, ale przykład cerkwi pokazuje nam, że zacieranie śladów nic nie da, a każdy element miejskiej architektury może zostać bardzo łatwo zniszczony i zastąpiony kolejnym. Niestety mało kto już dzisiaj pamięta o dawnym kościele św. Andrzeja, tak samo, za pewien czas, nikt nie będzie domyślał się, że kiedyś stała tutaj cerkiew, której chciano się pozbyć. Warto jeszcze dodać, że cerkiew powstała w XIX wieku ze względu na licznych rosyjskich osadników, którzy przebywali na tych terenach. Nie był to zatem wymysł późniejszych władz, a jedynie potrzeba danej chwili historycznej. Nie warto dzisiaj toczyć sporów o ocenę zachowania jakiejkolwiek ze stron, warto na pewno zwiedzać tego typu zabytki. Bo chociaż cerkiew została niedawno odbudowana i czuć w niej powiew nowości, to jednak historia zawsze będzie związana z tym miejscem i tego nie da się zmienić. Jeśli zwiedzamy Warszawę, cerkiew na pewno jest ważnym punktem naszej wycieczki i warto o tym pamiętać.